Witajcie
Już skończony bieżnik o którym pisałam w poprzednim poście.
Zaczełam go dziergać we wrześniu i tak po kilku rzędach był odkładamy kilkakrotnie.
Aż wreszcie się zmotywowałam i skończyłam.
Wykonany jest z elementów ale bez odrywania nitki, czyli w całości bez odcinania nitki po każdym elemencie.
Wyciągajac niedokończone prace w celu ich skończenia, znalazłam bolerko robione 1.5 roku temu przyszyłam guzik i jest gotowe.
Inspirujac sie blogiem kasiulkoweprace.blogspot.pl zrobiłam takie majteczki. Kasia świety opis zrobiła jak je wykonać. Zrobione z ponad 50 malutkich elenentow( i tutaj juz musiałam chować nitki)
Brałam udział w wiosennym konkursie na fb grupie szydełkowej i moje falbaniaste spódniczki bardzo sie spodobały i wygrałam takie upominki.
Majac już takie prezenty przystąpiłam do ich przeróbki i powstało takie wztążeczkowe jajo.
Moja pierwsza praca taką techniką.
Pierwsze trójkaciki łatwe nie były wszystko ślizgało się w rekach, ale potem już było lepiej.
Może będa nastepne jak się spodoba.
Dziękuje za miłe komentarze pod poprzednimi postami.
Kolejne będa czapeczki dziecięce i trzeba bedzie coś wymyślic z reszty przydasiów.
Pozdrawiam
Do kolejnego wpisu:-)
Śliczne prace:) Podziwiam cierpliwość. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziekuje również pozdrawiam
UsuńŚwietny ten bieznik:) Jak możesz podaj mi wzór:) chętnie go zrobie w wolnym czasie:)
OdpowiedzUsuńdziękuje. Wzorem już przesłałam. Zrób zrób :-)
UsuńWspaniałe prace! Bieżnik jest rewelacyjny! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńdziękuje także pozdrawiam
OdpowiedzUsuń